
Urodziłem się za wcześnie w ciężkiej zamartwicy okołoporodowej
Hej! Jestem Przemek i jestem wesołym chłopczykiem, który bardzo lubi przytulać się, figlować i oglądać kolorowe książeczki. Wiem już że życie jest piękne, więc bardzo dobrze się stało, że lekarze uratowali mnie kiedy byłem bardzo malutki. Mam dość dużo chorób, z powodu których muszę często chodzić do lekarzy i ćwiczyć, żebym mógł kiedyś być jak inne dzieci – samodzielny i sprawny. Moi rodzice robią wszystko, co w ich mocy, żebym był zdrów, ale jest im bardzo ciężko. Wiesz, że dobro zawsze wraca do tych, którzy komuś pomagają? Jeśli chcesz się przekonać, możesz to zrobić teraz!
28702,01zł/11000zł
260.93%
Potrzebne jeszcze: 0 zł
.jpg)
.png)
.png)


woj. małopolskie

ZAKOŃCZONE
5137 Przemysław JankoszWsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5137" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie

Przemuś urodził się w 26 tygodniu ciąży, w ciężkiej zamartwicy okołoporodowej. Lekarze długo walczyli o to, żeby przeżył. U maleństwa stwierdzono zespół zaburzeń oddychania, dysplazję oskrzelowo-płucną, śródmózgowy krwotok, okołoporodową perforację jelit, retinopatię, posocznicę gronkowcową i niedokrwistość.
Dziś chłopczyk jest pogodnym, wesołym dzieckiem, lubi się przytulać i oglądać kolorowe książeczki, chętnie się bawi i psoci. Próbuje samodzielnie siadać i raczkować. Jeszcze ma z tym trudności, dlatego konieczna jest rehabilitacja, która w przyszłości umożliwi mu chodzenie i bieganie. Częste wizyty i dojazdy do terapeuty znacznie przekraczają możliwości finansowe rodziny. Mama wychowuje Przemka i jego młodszego braciszka, a tato pracuje dorywczo.
– Pięknie prosimy o pomoc w doprowadzeniu naszego Przemusia do samodzielności i szczęścia podobnego do jego zdrowych rówieśników – mówią rodzice.