Żyje bez rąk i nie szuka wymówek 1

Żyje bez rąk i nie szuka wymówek

Człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki. Nigdy nie pozwoliłam sobie na wymówki, więc udało mi się dużo osiągnąć. Mam na imię Anka. Urodziłam się bez rąk, ale przecież to żadna wymówka. Skończyłam studia, znalazłam pracę, wychowuję cudowną córeczkę, nauczyłam się jeździć samochodem obsługując auto stopami. Umiem też wyszywać.

16718,45zł/2400zł

696.58%

Potrzebne jeszcze: 0 zł



    Dane płatności

    Twoje dane osobowe będą użyte do przetworzenia twojej wpłaty,
    obsługi twojej wizyty na naszej stronie oraz dla innych celów,
    o których mówi nasza polityka prywatności.

Dane płatności

Podsumowanie

Anonimowa wpłata 0,00 zł
Suma płatności 0,00 zł
Płacę

Twoje zamówienie

Wpłata
Ilość
Suma
Suma płatności 0,00 
Całkowita suma płatności 0,00 
  • Płać z Przelewy24

Twoje dane osobowe będą użyte do przetworzenia twojego zamówienia, obsługi twojej wizyty na naszej stronie oraz dla innych celów, o których mówi nasza polityka prywatności.

Cel zbiórki - Likwidacja barier architektonicznych
Organizator - Sursum Corda
Anna Krupa - ur. 1981 r.
Urodziła się bez rąk
Piekielnik,
woj. małopolskie

ZAKOŃCZONE

Zakończenie zbiórki 31 grudnia 2023KRS 00000 20 382 Cel szczegółowy:
5016 Anna Krupa
Wsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie

Wizytówki

Pobierz i wydrukuj

Plakat

Pobierz i wydrukuj

Zakładka do książek

Pobierz i wydrukuj

Baner na stronę

Pobierz i udostępnij

Obrazek na Facebook

Pobierz i udostępnij

O mnie

O nas 2

Anna Dymna spytała kiedyś Annę Krupę co wybrałaby: milion złotych czy ręce. Wybór nie był trudny dla młodej góralki z Piekielnika: milion. Dlaczego? Bo urodziła się bez rąk i niemal wszystko potrafi robić stopami. Pisać, wyszywać, gotować, prasować, prowadzić samochód, nawet powiesić firanki.  A pieniądze przydałyby się, żeby rozwiązać trochę bardzo ważnych problemów…

– Jedna z sąsiadek dziwiła się dlaczego moja mama nie zostawiła mnie w szpitalu. Dziś ta sama sąsiadka przychodzi do mnie z prośbą, żebym ją gdzieś podwiozła autem – mówi Anna.

Dzielna Anna skończyła studia – zarządzanie biznesem, bibliotekoznawstwo, oligofrenopedagogikę. Sama wychowuje córkę.

– Emilka to najcudowniejsze co mnie w życiu spotkało – uśmiecha się.

Pielęgniarki w szpitalu nie mogły się nadziwić widząc młodą mamę przewijającą niemowlę stopami. Maleństwo od pierwszych chwil życia uczyło się, że w inności nie ma nic dziwnego. Próbowało nawet jak mama chwytać zabawki w stópki. Wyrosło na śliczną, mądrą dziewczynkę.

Anna mieszka w Piekielniku, w domku jednorodzinnym wraz z córką i chorym bratem. Jest pogodną, pełną życia kobietą. Pracuje jako bibliotekarka. Cieszy ją dobra lektura, a w wolnych chwilach haftuje… oczywiście stopami. O wsparcie w formie darowizn 1% prosi, aby móc zlikwidować w swoim domu bariery architektoniczne, które utrudniają jej normalne i bezpieczne funkcjonowanie.

– Nie jestem w stanie samodzielnie pokryć kosztów takiego remontu, ponieważ rachunki pochłaniają większą część mojej pensji. Dom zbudowany był w 1964 r. i nigdy nie był remontowany. Otrzymałam go po rodzicach. W grudniu 2013r. okazało się, że zaczyna się palić instalacja elektryczna. Gdy w kwietniu pojawiła się konieczność wymiany dachu, nawet kredyt nie pomógł.

Od siedmiu  lat samotnie wychowuję córkę. Samodzielnie przygotowuję dla niej, dla brata o dla siebie posiłki. Gdyby kuchnia i łazienka były dostosowane do mojej niepełnosprawności, byłoby nam wszystkim znacznie lżej. Bardzo chciałabym móc normalnie i bezpiecznie funkcjonować we własnym domu – opowiada Anna.

Spieszymy z pomocą. Aż miło pomagać tak wyjątkowej osobie!

Wspieraj nas

O nas 2
Zbiórka (ok) 3
Zebrana kwota