
Rodzina nie poddaje się i walczy o Karolinę!
Jestem Karolina. Urodziłam się w 1996 r. jako wcześniak. Sytuacja okołoporodowa sprawiła, że jestem całkowicie sparaliżowana (porażenie mózgowe – spastyka czterokończynowa). Nie potrafię mówić, nie widzę. Lubię słuchać muzyki, ona mnie wycisza, sprawia że się uśmiecham. Wymagam całodobowej opieki. Mama zrezygnowała z pracy, aby się mną opiekować, pracuje tylko tata. Stan mojego kręgosłupa znacznie się pogorszył, operacja jest niemożliwa – jest dla mnie zbyt niebezpieczna, dlatego jedyna nadzieja w rehabilitacji, ale jej koszty są ogromne, nie do udźwignięcia. Pomożesz?
5889zł/14400zł
40.90%
Potrzebne jeszcze: 8511 zł
.jpg)
.png)
.png)


woj. małopolskie

PILNE
5079 Karolina GrucaWsparło: 3Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5079" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie

Karolina Gruca jest mieszkanką Kąclowej k. Grybowa. Urodziła się w 1996 r., jako wcześniak. Sytuacja okołoporodowa sprawiła, że jest całkowicie sparaliżowana (porażenie mózgowe). Nie potrafi mówić, nie widzi, nie siedzi samodzielnie, nie chodzi, jednie słyszy. Wymaga ciągłej opieki i całodobowej pomocy we wszystkich czynnościach.
Swój stan emocjonalny sygnalizuje śmiechem, płaczem, ruchami ciała lub wokalizacją. Chętnie słucha muzyki, przy której się wycisza i wyraźnie uspokaja, często się wtedy uśmiecha, jest bardziej spokojna. W sytuacji jakichkolwiek zmian reaguje lękiem, często nawet krzykiem, wyraźnym rozdrażnieniem. Z trudem akceptuje pojawienie się nowych osób w swoim otoczeniu. Lubi swój własny świat. Musi przyjmować leki, które w jakimś stopniu pomagają zachować jej stan wyciszenia, a także pomagają zasnąć, co w ostatnim czasie przychodzi z dużym trudem.
Mama, aby móc zapewnić córce stałą, intensywną i troskliwą opiekę domową, zrezygnowała z pracy i to ona od narodzin córki, każdego dnia się nią zajmuje. Tata jako jedyny zapewnia utrzymanie swojej rodzinie. Dziewczynka ma starszą siostrę Anię, młodszego brata Marka i młodszą siostrę Magdę. Ciągłe siedzenie na wózku inwalidzkim, szukanie jak najlepszej pozycji dla siebie, doprowadziło z czasem do tego, że jej kręgosłup uległ znacznemu pogorszeniu, co zaczęło źle wpływać na układ oddechowy i pokarmowy. Jedzenie posiłków również przychodzi jej z trudem. Niestety po konsultacjach ze specjalistami z dziedziny ortopedii z Krynicy Zdroju oraz z Rzeszowa stwierdzono, że żaden lekarz nie jest w stanie jej pomóc, gdyż takiej operacji mogłaby po prostu nie przeżyć, gdyż jej obecny stan zdrowia nie pozwala na narkozę podczas zabiegu.
Jedyną opcją pomocy w tej sytuacji pozostaje ciągła rehabilitacja, a także zakup nowego sprzętu rehabilitacyjnego, a to nie jest łatwe i bardzo kosztowne, przy obecnych dochodach wręcz niemożliwe.
To wszystko przerasta całą rodzinę, jest zbyt dużym wysiłkiem. Jednak, jak to miało miejsce do tej pory, nie zamierzają się poddawać. Ich możliwości nie są duże, ale nie tracą nadziei…. Ośmielamy się więc zwrócić do Państwa o pomoc w postaci darowizn i 1% podatku przekazanego naszej córce. Dziękujemy za każdą pomoc – Rodzice