Dlaczego właśnie ja?
Piękny sierpniowy dzień, wakacje w pełni. Jest cudnie. Nagle szok, niedowierzanie i krzyk: „Dlaczego ja”. Mój świat runął w jednej chwili. Wówczas jako uczennica II klasy liceum otrzymałam wstrząsającą diagnozę. Choroba nowotworowa. Wszystkie moje plany związane z rozpoczęciem nowego roku szkolnego zostały przerwane. Przeszłam bardzo ciężką operację, a teraz jestem poddawana kolejnym cyklom chemioterapii. Mimo wszystko staram się być pozytywnie nastawiona do życia i nie tracę nadziei. To dzięki mojemu optymizmowi wierzę, że mogę być zdrowa, zwłaszcza z pomocą dobrych ludzi.
10878,77zł/3500zł
310.80%
Potrzebne jeszcze: 0 zł
woj. małopolskie
ZAKOŃCZONE
5083 Katarzyna SłowikWsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5083" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie
Piękny sierpniowy dzień, wakacje w pełni. Jest cudnie. Nagle szok, niedowierzanie i krzyk: „Dlaczego ja”. Jej świat runął.
Kasia, uczennica II klasy liceum otrzymała wstrząsającą diagnozę. Choroba nowotworowa. Wszystkie plany związane z rozpoczęciem nowego roku szkolnego zostały przerwane. Kasia musiała przejść ciężką operację, a teraz poddawana jest kolejnym cyklom chemioterapii. Mimo wszystko dziewczyna nie traci nadziei, dzięki optymizmowi, z jakim zawsze podchodziła do świata. Gdy była zdrowa, aktywnie działała w Szkolnym Klubie Wolontariatu w Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Skłodowskiej-Curie w Starym Sączu, współpracującym ze Stowarzyszeniem Sursum Corda.
– Nie było akcji charytatywnej, w której Kasia nie brałaby udziału. Zawsze pełna zapału, radości ruszała do pracy, zarażając innych swoim optymizmem i realizując hasło: „Działam, bo lubię!”. Aktywna podczas zbiórek, zabaw w przedszkolach i szkołach oraz w licznych akcjach ulicznych. Kasia była realizatorką projektu „Urodziny na lekarstwo”, w którym współorganizowała przyjęcia urodzinowe dla chorych dzieci. Nie przypuszczała wtedy, że dziś to ona znajdzie się po tej drugiej stronie” – mówi koordynatorka Szkolnego Klubu Wolontariatu.
– Kasia była i jest dla nas motorem napędowym – działając w wolontariacie pragnęła nieść pomoc i radość innym potrzebującym, a teraz liczy na nas. Nie zostawimy jej samej – mówią koleżanki z klasy.
Kasia wierzy, że będzie mogła wrócić do szkoły, spełnić swoje marzenia i zrealizować cele życiowe. Prosimy o wsparcie dla Kasi na leczenie i rehabilitację.
Do tej pory wiele osób mogło liczyć na Jej bezinteresowną pomoc i wielkie serce – teraz potrzebuje tego wsparcia od Nas. Pokażmy, że nie jest sama w walce z chorobą, że dobro, które dawała do tej pory innym – wraca ze zwielokrotnioną siłą!