
Aby mogła zrozumieć świat wokół potrzebuje terapii
Cześć! Jestem Klaudia. Urodziłam się w 2016 r. Jestem bardzo wesoła i pogodna, ale czasem jestem też strasznym uparciuszkiem – tak mówi o mnie moja mama i ma rację. 🙂 Lubię muzykę, uwielbiam chodzić na ściankę wspinaczkową i basen. Moje problemy zaczęły się, jak miałam 2 latka, kiedy okazało się, że mam dziwną chorobę – autyzm wczesnodziecięcy. Do teraz nie mówię i trochę jest mi trudno dać znać moim bliskim czego potrzebuję. Abym mogła zrozumieć świat wokół potrzebuję ciągłej terapii i rehabilitacji. Mama i tata robią co mogą, ale bez pomocy będzie nam ciężko. Pomożesz?
9832,53zł/33800zł
29.09%
Potrzebne jeszcze: 23968 zł
.jpg)
.png)
.png)


woj. małopolskie

5084 Klaudia KlemczakWsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5084" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie

Klaudia jest wesołym i pogodnym dzieckiem, choć Jej mama mówi, że czasem jest strasznym uparciuszkiem. Lubi muzykę, uwielbia chodzić na ściankę wspinaczkową i basen. Jej problemy zaczęły się kiedy miała 2 latka. To wtedy okazało się, że ma dziwną chorobę – autyzm wczesnodziecięcy. Do teraz nie mówi i jest jej trochę trudno dać znać swoim bliskim czego potrzebuje. Aby mogła zrozumieć świat wokół, potrzebuje ciągłej terapii i rehabilitacji. Jej rodzice robią co mogą, ale bez pomocy innych będzie im bardzo ciężko. Często też chwalą Klaudię za to, że jest bardzo spostrzegawcza.
Jednak Klaudia często zamek się w swoim własnym świecie i zachowuje jakby nikogo dookoła nie było. Nie potrafi wyrażać swoich uczuć i panować nad emocjami, co powoduje różne trudne sytuacje. Stara się bardzo, ale nie zawsze jej to wychodzi. Do tego ma duży problem z jedzeniem, wielu rzeczy po prostu się boi, a je tylko określone potrawy. Bardzo stresuje ją mocne światło, jego zmiany, bo wtedy czuje duży niepokój, a nawet zdenerwowanie.
Na szczęście Klaudia ma kochaną mamę i super tatę, którzy ją rozumieją jak nikt inny i starają się, aby jej niczego nie brakowało. Rodzice bardzo dużo wydają na leczenie Klaudii i rehabilitację, ale ciągle trzeba więcej i więcej. Często martwią się, że nie wystarczy im pieniędzy, aby zapewnić córce kompletne leczenie. Aby Klaudia mogła być kiedyś samodzielna, musi brać udział w kolejnych turnusach rehabilitacyjnych.
Rodzina cały czas wierzy, że nie zostaną ze swoimi problemami całkowicie sami, a dobrzy ludzie pomogą dalej walczyć o zdrowie Klaudii.