
Torbiel w mózgu spowodowała u Madzi wodogłowie
Dzień dobry, jestem Madzia. Mam bardzo fajną rodzinę i chciałabym, aby wszyscy, których kocham byli ze mnie dumni. Dlatego codziennie staram się nauczyć wszystkiego, co potrafią inne dzieci w moim wieku. To wszystko jest dla mnie trudne, bo gdy byłam bardzo malutka zachorowałam i lekarze musieli operować moją główkę, żebym mogła żyć. Cały czas leczę się i rehabilituję. Trochę mi przykro, że nie mogę robić tego wszystkiego, co moje koleżanki i koledzy, ale wierzę, że kiedyś będzie możliwe.
1860zł/8700zł
21.38%
Potrzebne jeszcze: 6840 zł
.jpg)
.png)
.png)


woj. małopolskie

5094 Magdalena ParzochWsparło: 1Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5094" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie

Madzia była wielkanocną niespodzianką dla swoich rodziców, którym lekarze nie dawali nadziei na drugie dziecko. Urodziła się 24 kwietnia 2011r. jako wcześniak, ale przede wszystkim jako ogromne szczęście całej rodziny. 13 miesięcy po szczęśliwej niespodziance, trzeba było uporać się z niespodzianką bardzo bolesną: dziewczynka straciła przytomność i trafiła do szpitala.
Okazało się, że w mózgu jest torbiel, która spowodowała wodogłowie. Operacja uratowała życie maleństwa, torbiel usunięto, ale nie obyło się bez komplikacji związanych z operacyjnym zakażeniem bakterią gronkowca.
Po trudnych przejściach pozostały konsekwencje: dziecko rozwija się wolniej. Aby mogło wyrównać braki w stosunku do rówieśników, potrzebna jest rehabilitacja neurologiczna, której Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapewnia. Dzięki pomocy życzliwych ludzi przez cały ubiegły rok Madzia osiągnęła duże postępy.