Marysia zmaga się z nowotworem
Witaj, jestem Marysia! Kiedy miałam 7 miesięcy okazało się, że mam nowotwór złośliwy oczu, tzw. siatkówczaka obuocznego. Byłam leczona poprzez chemioterapię i brachyterapię lewego oka. Niestety w styczniu 2019 r. na comiesięcznej kontroli okulistycznej lekarz stwierdził, że nowotwór szybko zajął 95% gałki ocznej. Nie dało się uniknąć usunięcia mojego oczka. Mam wszczepiony implant, który musi być wymieniany 1-2 razy w roku. Moja rodzina musi pokrywać część sporych kosztów, także tych związanych z zakupem leków, suplementów diety i dojazdów do szpitala. Pomożesz?
10104,76zł/2000zł
505.20%
Potrzebne jeszcze: 0 zł
woj. małopolskie
ZAKOŃCZONE
5103 Maria BabuśkaWsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5103" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie
23 listopada 2015 r. u ośmiomiesięcznej wówczas Marysi, w badaniu okulistycznym w Klinice Okulistycznej CMUJ w Krakowie, stwierdzono siatkówczaka oka lewego w stadium C i oka prawego w stadium A. W tym samym dniu wykonano krioaplikację oka prawego.
Niestety lekarz stwierdził, że nowotwór szybko zajął 95% gałki ocznej i nie udało się uniknąć usunięcia oczka. Marysia ma wszczepiony implant, który musi być wymieniany 1-2 razy w roku. To wiąże się z dużymi kosztami, także tymi dotyczącymi zakupu leków, suplementów diety i dojazdów do szpitala.
Ze względu na to, że siatkówczak jest chorobą dziedziczną, rodzeństwo Marysi zostało poddane badaniu dna oka, jak również przeprowadzone będą badania genetyczne całej rodziny. Potrzebne są środki na pokrycie kosztów zakupu leków, suplementów diety i dojazdów do szpitala. Za każdą wpłaconą złotówkę bardzo dziękujemy.