Przybić piątkę i zagrać na fortepianie, to moje marzenia

Przybić piątkę i zagrać na fortepianie, to moje marzenia

Cześć! Mam na imię Samanta. Urodziłam się w 2008r. z chorą ręką i nogą. Miałam wiele operacji, by moja niepełnosprawność była jak najmniejsza. Lekarze wiele zrobili. Teraz potrzebuję rehabilitacji i drogich leków. Lubię rysować i czytać książki. Zawsze chciałam grać na fortepianie, lecz z wadą ręki, którą mam jest to niemożliwe. Staram się jednak myśleć pozytywnie. Proszę pomóżcie mi spełnić moje marzenia!

1298,33zł/4500zł

28.84%

Potrzebne jeszcze: 3202 zł



    Dane płatności

    Twoje dane osobowe będą użyte do przetworzenia twojej wpłaty,
    obsługi twojej wizyty na naszej stronie oraz dla innych celów,
    o których mówi nasza polityka prywatności.

Dane płatności

Podsumowanie

Anonimowa wpłata 0,00 zł
Suma płatności 0,00 zł
Płacę

Twoje zamówienie

Wpłata
Ilość
Suma
Suma płatności 0,00 
Całkowita suma płatności 0,00 
  • Zapłać poprzez System płatności online Blue Media: płatność kartą płatniczą, przelewem bankowym on-line lub szybkim przelewem bankowym.

Twoje dane osobowe będą użyte do przetworzenia twojego zamówienia, obsługi twojej wizyty na naszej stronie oraz dla innych celów, o których mówi nasza polityka prywatności.

Cel zbiórki - Operacja ręki
Organizator - Sursum Corda
Samanta Florczyk - ur. 2008 r.
Wady kończyn
Nowy Sącz,
woj. małopolskie
Zakończenie zbiórki 31 grudnia 2023KRS 00000 20 382 Cel szczegółowy:
5145 Samanta Florczyk
Wsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie

Wizytówki

Pobierz i wydrukuj

Plakat

Pobierz i wydrukuj

Zakładka do książek

Pobierz i wydrukuj

Baner na stronę

Pobierz i udostępnij

Obrazek na Facebook

Pobierz i udostępnij

O mnie

O nas 2

Bić brawo w teatrze, przybić „piątkę” tatusiowi, może zagrać kiedyś na pianinie… dla Samanty to na razie nieosiągalne marzenia. Aby mogły się spełnić, trzeba naprawić wady wrodzone rączki.

– Tuż po narodzinach rozpoczęła się nasza walka o sprawność dziecka. Samusia przeszła operację nóżki, na której na etapie formowania się płodu powstał twardy pierścień. Groziła jej utrata stopy. Operacja przebiegła pomyślnie, dzięki czemu nasza córeczka może chodzić. W przypadku rączki niestety nie jest tak łatwo – mówi mama dziewczynki.

Dwa paluszki były ze sobą złączone, palec serdeczny zdeformowany i trwale zgięty, a mały – miniaturowy, nie posiadający kości. Wymaga pełnej rekonstrukcji. W październiku 2009 r. Samanta przeszła pierwszą operację rączki, podczas której rozdzielono paluszki.

– Już dwa lata czekamy na kolejną operację. Kolejki do leczenia refundowanego przez NFZ są bardzo długie. Możemy operację wykonać w prywatnej klinice, ale wówczas należy zapłacić 4,5 tys. zł. Dalszy etap leczenia i rehabilitacja to znów wydatek, którego nie damy rady udźwignąć bez pomocy – mówią rodzice dziewczynki.

Wspieraj nas

O nas 2
Zbiórka (ok) 3
Zebrana kwota