
Igor potrzebuje Twojego wsparcia!
Cześć,
od ponad 13 lat zmagam się z nerczycą, czyli kłębuszkowym zapaleniem nerek. Mój organizm wydala za dużo białka oraz zatrzymuje za dużo sodu, przez co w moim ciele gromadzi się zbyt dużo wody. Obrzęki, opuchlizna, osłabienie, zatrzymywanie się moczu – już zdążyłem przyzwyczaić się do tych dolegliwości… Ale tak bardzo, bardzo chciałabym żyć i funkcjonować, jak moi rówieśnicy. Rodzice robią co w ich mocy, aby przychylić mi radości i zniwelować ból, ale bez Waszej pomocy nie dadzą rady sfinansować mojego leczenia. Pomożesz?
655zł/12700zł
5.16%
Potrzebne jeszcze: 12045 zł
.jpg)
.png)
.png)


woj. małopolskie

PILNE
20441 Igor MierzejewskiWsparło: 4Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=20441" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie

U Igora zdiagnozowano kłębuszkowe zapalenie nerek. Jest to choroba, która sprawia, że organizm wydala za dużo białka oraz zatrzymuje za dużo sodu, przez co dochodzi do gromadzenia się wody w organizmie i tworzenia się obrzęków. Niewydolne nerki wpływają niemalże na cały organizm.
Częste nawroty choroby objawiają się zatrzymaniem moczu, opuchlizną, osłabieniem. Od początku zdiagnozowania Igor leczony jest sterydami, które mają wiele skutków ubocznych – ma problem z zębami, wzrostem, nadciśnieniem tętniczym. Niestety, dotychczasowe 13-letnie leczenie szpitalne nie przyniosło widocznych efektów. Rodzice stale szukają nowych, alternatywnych metod leczenia, które dadzą jakikolwiek cień szansy na wyleczenie ukochanego syna.
Nasza sytuacja rodzinna jest taka, że nie mamy na dzisiaj żadnych zobowiązań finansowych, ale nie jest ona najlepsza – mówi Pan Janusz, tata Igora. Od kilku lat jest emerytem – świadczenie emerytalne nie jest zbyt wysokie, dlatego dorabiam kilkaset złotych miesięcznie, pracując jako agent ubezpieczeniowy. Od naszej przeprowadzki do Nowego Sącza w 2020 r., Żona nie ma pracy, dostaje jedynie świadczenie opiekuńcze na Igora, w związku z tym, że ma on orzeczoną niepełnosprawność. Jesienią 2021 roku przeszedłem zawał – dodaje Pan Janusz.
Wpływ choroby na funkcjonowanie Igora jest bardzo duży i niekorzystny. Częste nawroty choroby oraz konieczność okresowych kontroli, a w związku z tym częste nieobecności w szkole spowodowały braki w nauce oraz trudności w nadrabianiu zaległości. Chłopiec ma problemy z koncentracją, zapamiętywaniem oraz ogólnie z samym uczeniem się. Problemem dla niego jest nauczenie się na pamięć tekstu czy wiersza. Skutki uboczne leków mają wpływ na to, że ma niedobór wzrostu i to bardzo widoczny, w porównaniu z rówieśnikami.
Ze względu na dość znaczną różnicę wzrostu, syn był wyśmiewany przez kolegów. Inne skutki uboczne zażywania leków to problemy stomatologiczne, psują mu się zęby oraz problemy ortodontyczne ma poważną wadę zgryzu. Ma też problemy ze wzrokiem. Kilka lat temu w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu miał zrobiony rezonans magnetyczny, który wykrył u niego zmiany w przysadce. Każda nieplanowana wizyta u specjalistów, czy rutynowa kontrola to znaczny wydatek dla naszego domowego budżetu, dlatego prosimy o pomoc w tej nierównej walce. Wierzymy, że RAZEM pokonamy chorobę i wszelkie przeciwności! – dodaje tata.
Rodzicie Igora nieustanie szukają nowych metod leczenia. Rodzina potrzebuje naszego wsparcia. Pomożesz?