Kamil i Jego Mama liczą na dobre serca darczyńców
Poznajmy się! Jestem Kamil. Jestem wesołym chłopakiem, lubię obserwować zwierzęta. Może kiedyś będę przyrodnikiem? Ale najpierw muszę wyzdrowieć. Moja choroba ma skomplikowaną nazwę: lekarze mówią na nią zespół Dandy’ego-Walkera. Przez nią trudniej mi było uczyć się chodzić, ale wreszcie się udało. Gdy miałem dwa latka, byłem operowany, bo miałem za duże ciśnienie w główce. Teraz muszę dużo ćwiczyć i często chodzić do lekarzy, żeby móc kiedyś być silny i sprawny jak moi rówieśnicy. Chciałbym zrobić w życiu coś dobrego…
0zł/5000zł
0.00%
Potrzebne jeszcze: 5000 zł
woj. małopolskie
5075 Kamil ŁukasikWsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5075" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie
Kamil przyszedł na świat we wrześniu 2005 r. z wadą wrodzoną budowy tyłomózgowia. Zdiagnozowano u niego zespół Dandy’ego-Walkera. Konsekwencją wady jest spowolniony rozwój psycho – ruchowy oraz zagrożenie niebezpiecznym dla życia wzrostem ciśnienia wewnątrzczaszkowego.
Kamil zaczął chodzić dopiero mając dwa latka. Stwierdzono u niego także symptomy autyzmu. Gdy miał dwa latka, musiał przejść operację związaną z założeniem zastawki komorowo – otrzewnowej obniżającej ciśnienie w główce. Wada, z którą się urodził wiąże się z koniecznością stałego leczenia neurologicznego.
– Mimo swej niepełnosprawności Kamil jest sympatycznym i wesołym chłopakiem – mówi pani Ewa, mama chłopca.
Ona i jej skarb liczą na dobre serca darczyńców, bo bez pomocy finansowej nie uda się zapewnić Kamilowi systematycznej rehabilitacji. To jedyna szansa, aby mógł walczyć o samodzielność i ścigać w rozwoju swoich rówieśników.