
Maja przyszła na świat za wcześnie. Teraz walczy o sprawność
Cześć! Jestem Maja. Przyszłam na świat troszkę za wcześnie, dlatego mam malutkie płuca, wiotką krtań i trudno mi się oddycha. Po urodzeniu musiałam długo zostać w szpitalu i leżałam w takim specjalnym inkubatorze. Mam zespół Downa i problemy z serduszkiem, a pan doktor mówi, że mam niedomykalność wspólnej zastawki przedsionkowo-komorowej. Potrzebuję ciągłej rehabilitacji, związanej z wiotkością mięśni całego ciała, a także rehabilitacji nóżek, bo mam wadę stóp końsko-szpotawych. Jestem bardzo szczęśliwa, bo w tym roku postawiłam swoje pierwsze kroki. Ale nadal bardzo potrzebuję Twojego wsparcia.
Pomożesz?
16297zł/22000zł
74.08%
Potrzebne jeszcze: 5703 zł
.jpg)
.png)
.png)


woj. małopolskie

5096 Maja OgorzałekWsparło: 2Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5096" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie

Maja przyszła na świat jako wcześniak, dlatego miała bardzo małe płuca, wiotką krtań i trudności z oddychaniem. Dziewczynka ma zespół Downa i jest po operacji serduszka. Lekarze zdiagnozowali u niej wspólny kanał przedsionkowo-komorowy i niedomykalność zastawek. Wymaga ciągłej rehabilitacji związanej z wiotkością mięśni całego ciała, a także rehabilitacji nóżek, ponieważ ma wadę stóp końsko-szpotawych. Maja w tym roku postawiła pierwsze kroki, ale jej chód jest jeszcze nieskoordynowany.
To prawda, że trochę dużo tych zdrowotnych problemów jak na jedno dziecko, ale Maja jest dzielna i nie poddaje się. Razem ze swoimi rodzicami mocno wierzy, że kiedyś będzie lepiej. Mama często jej powtarza, że jest piękna. Maja ma także wspaniałe starsze rodzeństwo: siostrę i dwóch braci. I oczywiście ekstra dziadków, którzy bardzo ją kochają.
Maja walczy o każdy dzień i tak jest właściwie od dnia Jej narodzin. Już wtedy była karmiona przez sondę, miała podpięty tlen, a lekarze musieli przetoczyć jej krew. Niestety leczenie jest bardzo kosztowne, a rodzice Mai bardzo się martwią czy będą w stanie zapewnić wszystko, czego ich córka potrzebuje. Rehabilitacja, specjalistyczne turnusy i ciągłe wizyty u lekarzy kosztują bardzo dużo. Dlatego cała rodzina Mai uśmiecha się do wszystkich ludzi o dobrych sercach, prosząc o wsparcie, które pozwoli Mai dalej walczyć, robić te małe i te większe postępy, a przede wszystkim spowodować, że będzie częściej się uśmiechać.
Maja jest po operacji serca, która polegała na korekcji przejściowego kanału przedsionkowo-komorowego. Kilkugodzinna operacja odbyła się w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu. Był to bardzo niepewny czas dla bliskich Mai, którzy bardzo się martwili. Po kilku dniach okazało się, że wokół małego serduszka nagrodziło się dużo wody, która stwarzała zagrożenie. To oznaczało kolejną wizytę w szpitalu. Tym razem został wykonany drenaż serca, polegający na odsączeniu wody, która mogła nawet stwarzać zagrożenie jej życia.
Rok 2021 upłynął na codziennych rehabilitacjach z fizjoterapeutami i neurologopedami. Maja ze względu na swoją chorobę wymaga stałych kontroli w różnych poradniach: kardiologicznej, audiologicznej, laryngologicznej, ortopedycznej, okulistycznej, rehabilitacyjnej i hematologicznej. Mając 3 latka Maja praktycznie nie mówi, są to tylko pojedyncze słowa: mama, tata, baba, papa.
Naszym celem jest dołożenie wszelkich starań w jej rozwój fizyczny i intelektualny. Mamy nadzieję, że dzięki Waszej pomocy uda nam się osiągnąć zamierzone cele.