Rączka Maksa nie jest taka jak u innych dzieci… 2

Rączka Maksa nie jest taka jak u innych dzieci…

Hej, hej! Jestem Maksio. Jestem jeszcze mały i jestem inny. Inny dlatego, że moja rączka jest inna. Taki się urodziłem. W prawej dłoni brakowało mi jednego, bardzo ważnego paluszka, a cała rączka była dziwna i za krótka… bardzo trudno byłoby posługiwać się taką. Mam fajną rodzinkę i gromadę przyjaciół, dzięki którym udało się troszkę naprawić moją rączkę. Miałem operację po której jest troszkę lepiej. Abym mógł kiedyś obiema rączkami wyściskać wszystkich, których kocham, potrzebuję jeszcze jednej operacji i rehabilitacji. Pomożesz mi?

22948,64zł/9700zł

236.58%

Potrzebne jeszcze: 0 zł



    Dane płatności

    Twoje dane osobowe będą użyte do przetworzenia twojej wpłaty,
    obsługi twojej wizyty na naszej stronie oraz dla innych celów,
    o których mówi nasza polityka prywatności.

Cel zbiórki - Leczenie i rehabilitacja
Organizator - Sursum Corda
Maksymilin Smoleń - ur. 2012 r.
Wada ręki
Tylicz,
woj. małopolskie
Zakończenie zbiórki 31 grudnia 2023KRS 00000 20 382 Cel szczegółowy:
5098 Maksymilin Smoleń
Wsparło: 0Promuj zbiórkę na swojej stronie

Wizytówki

Pobierz i wydrukuj

Plakat

Pobierz i wydrukuj

Zakładka do książek

Pobierz i wydrukuj

Baner na stronę

Pobierz i udostępnij

Obrazek na Facebook

Pobierz i udostępnij

O mnie

O nas 2

Maksymilian urodził się 1 sierpnia 2012r. Wraz z rodzicami mieszka w Tyliczu. Śmieje się radośnie, ciekawymi oczkami ogląda świat, rączki wyciąga do najbliższych… Jeszcze nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, że jedna z jego rączek jest inna.

Maksymilian urodził się z wadą wrodzoną – w prawej dłoni brakowało kciuka, a rączka była zdeformowana. Jest nadzieja ta to, że chłopczyk będzie miał sprawne obie ręce ale aby ją wykorzystać, konieczne jest wykonanie kilku operacji.

Na leczenie operacyjne w ramach ubezpieczenia trzeba byłoby czekać do 2018 r. Leczenie poza kolejką jest bardzo kosztowne. Stąd prośba o pomoc, bez której Maks straci szansę rozwijania sprawności obu rąk.

W maju 2014r. chłopczyk przeszedł pierwszą z operacji. Lekarze odtworzyli kciuk prawej dłoni. Celem kolejnych etapów pracy chrurgów ma być wydłużenie prawej rączki i ustabilizowanie jej.

– Maksio to bardzo radosny, wesoły chłopiec. Skończył już dwa latka. Jego ulubioną zabawą jest malowanie farbkami. Potrafi wstać z łóżeczka w środku nocy, żeby „farbować” – tak nazywa swoją pasję – opowiada mama chłopczyka.

Na następną operację trzeba zebrać około 10 tys zł. Po niej konieczna jest rehabilitacja.

– Na razie ćwiczymy z nim sami, w domu, bo najbliższy termin jaki nam zaproponowano w ośrodku rehabilitacyjnym to listopad – mówi mama.

Wspieraj nas

O nas 2
Zbiórka (ok) 3
Zebrana kwota