Każda godzina rehabilitacji oddala go od wózka inwalidzkiego
Mam na imię Mateusz. Bardzo chciałbym mieć dużo przyjaciół i zdrowe nóżki. One wyrywają się do chodzenia i do biegania, ale zwykle kończy się to wywrotką. To dlatego, że jestem chory. Moja choroba to niedowład spastyczny. Jeśli ją pokonam, nie będę musiał jeździć na wózku inwalidzkim i może zagram kiedyś z moim kochanym bratem w piłkę. Wszystko zależy od tego, czy wystarczy pieniążków na moją rehabilitację i leczenie. Mam nadzieję, że znajdę wielu przyjaciół, którzy pomogą uzbierać tyle, ile trzeba. Trzeba dużo, ale złotówka do złotówki i damy radę! Pomożesz?
8694zł/15900zł
54.68%
Potrzebne jeszcze: 7206 zł
woj. małopolskie
5111 Mateusz GrabskiWsparło: 35Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=5111" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie
W połowie 2015 r. u Mateusza zdiagnozowano niedowład spastyczny kończyn dolnych (wzmożone napięcie mięśni), spowodowane wadliwym genem. Choroba ta uniemożliwia mu samodzielne chodzenie. Jedyna nadzieja to stała kompleksowa rehabilitacja.
Mateuszek to uśmiechnięty „urwis”. Uwielbia pływać oraz jazdę na rowerze Jego pasja są samochody. Bardzo chciałby grać w piłkę, może kiedyś mu się uda, na razie jest to niemożliwe ze względu na chore nóżki.
– Obecnie Mati samodzielnie chodzi, jest to chód chwiejący na palcach i na krótkich dystansach (na wycieczki zabieramy wózek). Upadki to dla Matiego „chleb powszedni” ale potrafi się szybko pozbierać i idzie dalej, nie poddaje się – opowiada mama.
Do szkoły dojeżdża rowerkiem, gdyż dojście sprawia mu trudność, musi robić przerwy, aby dotrzeć samodzielnie, ale pomału…, pomału i jakoś się udaje.
Wiemy, że Mateusza chód zawsze będzie specyficzny, ale mamy nadzieję, że będzie samodzielny i o to walczymy, każda przerwa w ćwiczeniach powoduje pogorszenie.
Rehabilitacja to jedyne lekarstwo na samodzielność.
– Ze względu na konieczność opieki nad synem tylko mąż pracuje, a więc utrzymujemy się z jednej pensji. Rehabilitacja jest kosztowna, a nas na nią po prostu nie stać – dopowiada mama.
Prosimy o pomoc, aby nasze dziecko mogło samodzielnie chodzić!