
Powiedzmy stop śmiertelnej chorobie
Cześć mam na imię Oliwka. Jestem największym szczęściem mamusi i tatusia. Niestety nasze życie zostało wywrócone do góry nogami. W styczniu 2021 roku dostałam ataku padaczki, po kilku miesiącach okazało się, że cierpię na bardzo rzadką chorobę CLN2. Moje zdrowie bardzo szybko się pogarsza, już teraz mam problemy z przełykaniem, czy gryzieniem, dlatego w niedługim czasie będę musiała mieć założonego pega. Nie chodzę i mam trudności utrzymać równowagę w pozycji siedzącej. Moje leczenie jest bardzo kosztowne, wymaga zakupu różnych sprzętów medycznych, jednak teraz najbardziej potrzebuję wózka inwalidzkiego, dzięki któremu będę mogła sama siedzieć. Potrzebuję Twojego wsparcia.
7880zł/8500zł
92.71%
Potrzebne jeszcze: 620 zł
.jpg)
.png)
.png)


woj. małopolskie

6377 Oliwia GajdaWsparło: 51Promuj zbiórkę na swojej stronie
Skopiuj kod i udostępnij na swojej stronie.
<iframe src="https://chcepomagac.org/baner/?id=6377" width="600" height="373" scrolling="no"></iframe>
O mnie

Oliwka urodziła się z pozoru jako zdrowe dziecko. Do 2,5 roku rozwijała się prawidłowo. Była bardzo wesołą i energiczną dziewczynką. Lubiła kopać piłkę, biegać, jeździć na rowerku trójkołowym.
Wszystko wydawało się być w porządku, aż do czasu kiedy to pierwszy raz dostała ataku padaczki. – Po pół roku leczenia, gdy nie zauważono żadnej poprawy, a wręcz nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia zostaliśmy skierowani do Warszawy, gdzie po wykonaniu serii badan otrzymaliśmy diagnozę, która okazała się również wyrokiem – mówi mama dziewczynki. Okazało się, że Oliwka choruje na ceroidolipofuscynozę neuronalna typu II. U dzieci z takim zaburzeniem dochodzi do cofania w rozwoju. Przestają chodzić, mówić, widzieć a w końcu oddychać.
– Na początku było załamanie, rozkładaliśmy ręce, dlaczego spotkało to akurat nasze dziecko? Ciężko było nam się z tym pogodzić, ale wiedzieliśmy, że musimy walczyć o jedyną córeczkę. Oliwka już nie chodzi, ma duże problemy z utrzymaniem równowagi i mową. Wymaga stałej pomocy w podstawowych czynnościach oraz regularnych wizyt u specjalistów. Leczenie i koszty z tym związane są bardzo wysokie, dlatego prosimy wszystkich ludzi dobrego serca o wsparcie dla Oliwki – dodaje mama.